
W weekend byliśmy na turnieju w Mrągowie. Formuła każdy z każdym 10 drużyn, kategoria U12. Gramy przedostatni mecz, wygrana daje nam bardzo duże szanse na zwycięstwo w całej imprezie.
W około 18 minucie meczu (graliśmy po 25) przegrywamy 0-1. Wołam jednego z zawodników i mówię: „teraz nie jest czas na dąsanie się, marudzenie czy pretensje. Teraz trzeba zapier….lać. Rozumiesz? ” Gracz kiwnął głową, że „tak”. Wygraliśmy to spotkanie 2-1. Cały turniej również skończyliśmy na pierwszym miejscu.
Co Wy o tym myślicie?